wtorek, 29 marca 2011

777777777


Prowokuje nas Jezus coraz bardziej. W miarę postępowania naprzód czasu wielkopostnego przygotowania do Paschy, poprzeczka stawiana nam przez Zbawiciela, wydaje się wędrować w górę. Niesamowity to zamysł Bożej Mądrości i Opatrzności. Bóg, który czuwa nad nami i opiekuje się, jak troskliwy Ojciec, wie, czego nam potrzeba i wie, jak nas podejść. A wszystko po to, byśmy kochali.
Niesamowita jest również dzisiejsza przypowieść ewangeliczna. W dobie kryzysów i długów publicznych i jeszcze wielu innych dziwactw, jakże zrozumiałe są dla nas słowa Jezusa. Mówi On o kilku osobach. Opowiada pewną historię z ówczesnego życia wziętą. Jeden był winien drugiemu 100 tysięcy złotych, a drugi złotówkę. Może niezbyt dokładne to dane, ale chcę, żeby było obrazowo:) No i temu pierwszemu darują dług. Ogromną kwotę. Ale później przypomina sobie, że znajomy jest mu wienen 1 złotówkę i spotykając go upomina się o tę marną złotówkę, a później wtrąca go do więzienia. Zapomina, ile jemu podarowano. 
Otrzymałem od Boga ogromnie dużo. Życie wieczne mi oferuje. I to zupełnie za darmo. Gratis. Odpuszczenie grzechów podczas każdej spowiedzi. Bezpłatnie. Szczęście wieczne. I nic nie muszę płacić. Dlaczego więc tak wiele żądam od tego brata mojego, który krzywo na mnie popatrzy? Czemu nie potrafię przebaczyć małych, malutkich win, grzeszków, które ktoś popełnił przeciw mnie, które mnie zabolały i wyrządziły mi krzywdę? Dlaczego zamiast przebaczyć, wolę mieć permanentnego focha na wszystko i na wszystkich? 
Chyba dlatego, że sam jeszcze nie pojąłem, nie doceniłem i nie przyjąłem Bożej Miłości i Bożego Przebaczenia. Czas więc działać! Odwagi:)


Pozdrawiam serdecznie!

czwartek, 17 marca 2011

Na tym polega Prawo i Prorocy!

Co za odkrycie!
Kiedy popatrzymy na to, co dzis mowi do nas Chrystus, mozemy przezyc ogromny szok!
"Wszystko, cokolwiek byscie chcieli, aby ludzie wam czynili, i wy im czyncie"!!! (Mt 7,12)
Na tym polega Prawo i Prorocy!
Nie na czyms innym, tylko wlasnie na tym, by czynic innym to, co sami bysmy chcieli, by inni nam czynili! Tak zwana zlota zasada. Parafrazujac: "nie czyn drugiemu, co Tobie nie mile". Choc mnie osobiscie bardziej podoba sie tekst ewangeliczny:)
Jakze aktualne to wszystko staje sie w Wielkim Poscie. Kiedy wyginamy smialo nie tylko cialo, ale i ducha, by stac sie choc troszke bardziej podobnymi do Jezusa. To jest nasz sukces. Nawet maly krok naprzod. Nawet niewielki progres ma wielki wplyw na nas, a szczegolnie na nasze otoczenie. 
Czym jest Prawo??? (czasem na sama mysl i dzwiek tego slowa ogarnia nas sennosc, kiedy pomyslimy o ksiedze Kodeksu Prawa Kanonicznego) :)
Kim sa Prorocy??? 
I jedno i drugie, to drogowskazy, ktore pomagaja znalezc droge, albo lepiej-pomagaja sie na tej drodze odnalezc i poruszac. Ale same w sobie nie sa droga! Droga, jest Chrystus, ktoremu na imie Milosc Ukrzyzowana!
Prawo i Prorocy, czesto przez nas lubiani. Czesto zapomniani. Czasem sa tym, co nas zniewala i staje na przeszkodzie, by spotkac Boga. Prawdziwego, Realnego i Zywego. I na nic bedzie dziesiec rozancow dziennie, czy dwie godziny studium Pisma Swietego, jesli w tym samym czasie nie zauwazymy przechodzacego obok Jezusa.

P.S. Przepraszam za brak polskich znakow...

piątek, 28 stycznia 2011

Puk, puk...

Wszystko się zmienia.
Czas biegnie nieubłaganie szybko i człowiek, by nie zostać w tyle, musi być stale na bieżąco...
I właśnie dziś, kiedy na zewnątrz mróz siarczysty, a za oknem prószy śnieg, przyszła mi taka dosyć mocno eschatologiczna refleksja.
Otóż człowiek wierzący też musi być na bieżąco! Może niekoniecznie na bieżąco z aktualnie panującą modą, by ubierać się w to, czy tamto. Może nie do końca na bieżąco z informacjami prasowymi, czy telewizyjnymi na najróżniejsze tematy. Może nie na bieżąco z cenami najnowszej wersji samochodów, produkowanych przez GM. I choć to wszystko wydaje się być ważne, to chyba tak na prawdę ja, który myślę i mówię o sobie, że jestem wierzący, powinienem być NA BIEŻĄCO Z BOGIEM! To brzmi jak slogan. I niech tak będzie. Ale ten slogan, to nic innego, jak codzienny kontakt ze Źródłem. Jak modlitwa. Jak rozmyślanie nie tylko o tym, co będzie na obiad. To wdzięczność za to, że mogę budzić się i zasypiać ze świadomością, że jest Ktoś, kto kocha i troszczy się mimo wszystko. To, parafrazując słowa Św. Pawła, "życie, poruszanie się i istnienie w NIM"!
Niech ten dzień dla nas wszystkich DOBRY BĘDZIE!:):):)

Specjalne pozdrowienia dla Tych, co w górach:)
Cuba de Zoo na dobry dzień:)

piątek, 31 grudnia 2010

Czas spełnienia

Za oknem prawdziwe szaleństwo! Wszyscy biegają w tę i we wtę. O mało nie zarobiłem w głowę choinką od rozpędzonej starszej pani, która smagając mnie po nosie igłami sosny, z rozbrajającą szczerością i uśmiechem odpaliła mi: "S Novym Godom":) I oboje się roześmialiśmy. Tutaj, w Rosji to Nowy Rok jest największym świętem w ciągu całego roku. I tu własnie w Sylwestra, tak, jak w Polsce w Wigilię wszyscy biegają, czy to jest potrzebne, czy nie:)
A wieczorem będzie jedna wielka impreza.
W cieniu tego wszystkiego, delikatnie, po cichutku wchodzimy w Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki.
Życzę Wszystkim, pośród tego zgiełku i szumu, pośród głośnej muzyki i fajerwerków (co sam osobiście również bardzo lubię i czego nie neguję), by każdy z nas rozpoznał chwilę i czas, kiedy tak naprawdę przychodzi Bóg!
 A to w HEY'owym klimacie spełnieniowym:)

niedziela, 14 listopada 2010

W Świętej Ziemi...

Wszystko, co żyje!
Jeruzalem
Ciernie
Jezioro Galilejskie :)
Jordan
Świątynia...
Codzienność
Stare i Nowe Jeruzalem
Cmentarz żydowski
Schody z Wieczernika
Fragment muru świątynnego
Ogród Oliwny
Współczesny Żyd
SHALOM
Widząc Jerozolimę, Jezus zapłakał...
W dali Jeruzalem
Gdyby wiara twa, była jak ziarnko gorczycy
Czy miłujesz Mnie?

Jerozolima dziś
 
W Grocie Narodzenia



W Autonomii Palestyńskiej
 
też mieszka Bóg...



Choćby nie wiem, ile słów napisać, czy wypowiedzieć, to i tak byłoby za mało. Dlatego zostawiam Was tylko z tymi zdjęciami...

sobota, 13 listopada 2010

Ziemią Świętą może być Twoje serce!

Jeszcze do końca nie ochłonąłem po powrocie z pielgrzymki mojego życia. Jeszcze w uszach brzmią dźwięki rozkrzyczanego tłumu sprzed świątynnego, jerozolimskiego placu, jeszcze żywo przed oczyma obrazy pobożnych Żydów, Muzułmanów i Chrześcijan, oddających cześć Bogu... Bo to zaledwie kilka godzin, odkąd jestem z powrotem w Togliatti. I to właśnie tutaj najbardziej żywo i wręcz doskwierająco dźwięczą i atakują mnie słowa Biskupa Klemensa Pickela wypowiedziane w ostatnim dniu naszej pielgrzymki, że Ziemią Świętą MOŻE BYĆ serce każdego z nas!

I to na dziś tyle...
C.D.N.

środa, 27 października 2010

Łzy nad ośmiornicą...

Wczoraj, tj. 26 października 2010 roku, każde wydanie wiadomości, na obojętnie którym kanale tv, każdy portal internetowy, każda gazeta i rozgłośnia radiowa lały łzy nad faktem śmierci (a raczej zdechnięcia) ośmiornicy Paul. To stworzonko stało się dla niektórych niemal bóstwem po tym, jak bezbłędnie wytypowało wszystkie wyniki ważniejszych meczów ostatniego mundialu w RPA. Stąd chyba nie powinien dziwić fakt takiego zainteresowania momentem zdechnięcia tego zwierzątka. A jednak. Krew zaczęła mi się w żyłach gotować, kiedy w tychże serwisach informacyjnych, wprost tryskających humanizmem, zaczęto pisać o śmierci, odejściu, żałobie, pogrzebie... No ludzie! Umiera to raczej człowiek. Zwierzę zdycha. Czy to ładnie brzmi, czy nie. Przecedzamy komara, a wielbłąd nam przez sito przelatuje. Użalamy się nad śmiercią biednej ośmiorniczki, a godzimy się na zagładę bezbronnych i nienarodzonych. Jest mi wstyd, że do takiego czegoś dochodzi w mojej ojczyźnie...To chyba tyle, nie chcę nikomu psuć nastroju.
Właśnie przeczytałem posta, w którym pewnien rubaszny wąsaty pan stwierdza, że się nie boi ekskomuniki, bo to raczej coś z dalekiej przeszłości...

http://fakty.interia.pl/polska/news/nie-boje-sie-ekskomuniki-to-z-innej-epoki,1550080

Kyrie eleison!

A to na poprawę humoru i dodanie odwagi!:
http://www.youtube.com/watch?v=yCkaK_GJ6OY
http://www.youtube.com/watch?v=ihsUyCw1S0o&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=5waXxigA0so&feature=related