sobota, 18 września 2010

Święta codzienność

Papież jest od kilku dni na Wyspach Brytyjskich. Spotyka się z wieloma ludźmi. Jest witany entuzjastycznie, pomimo obietnic, że będą protesty, etc...
Spotyka się i przemawia. A to jest w sumie najważniejsze.
"Dla każdego z was Bóg chce najbardziej, abyście mogli stać się świętymi. Kocha was znacznie bardziej niż możecie to sobie wyobrazić i chce dla was wszystkiego tego, co najlepsze. A najlepszą rzeczą jest dla was wzrastanie w świętości."
Nic dodać, nic ująć! Z takim apelem Benedykt XVI zwrócił się do młodzieży.
A dziś 18 września, wspomnienie Św. Stanisława Kostki. W Polsce jest On patronem młodzieży. Piękny "zbieg okoliczności", jak to mawiają:) I niezwykle aktualnie brzmią te słowa Następcy Św. Piotra w zestawieniu z dzisiaj wspominanym Stasiem Kostką. Co to znaczy, że jest On patronem młodzieży? No przede wszystkim to, iż jest On wzorem, przykładem. Ale nie tylko! Jest też tym, który pomaga DZIŚ! Pomaga nam w dążeniu do świętości. Swoim wstawiennictwem i Swoimi modlitwami jest przy nas, bo wie, że dziś świętość nie jest łatwa. Czasem trudno się wygrzebać z tego wszystkiego, co nas przytłacza, co nas dołuje, ogranicza. Z tego, co tak bardzo ziemskie. Trudno wyskoczyć w górę, żeby choć kawałek nieba urwać i wziąć go dla siebie i innych. Trudne to. Ale nie jest to niemożliwe. W 2000 roku podczas Światowych Dni Młodzieży, Jan Paweł II mówił, a nawet krzyczał na Tor Vergata: 
"Droga młodzieży! Czy trudno jest wierzyć w takim świecie? Czy trudno jest wierzyć w roku dwutysięcznym? Tak! Jest trudno. Nie należy tego ukrywać. Jest to trudne, ale z pomocą łaski jest to możliwe!"


Czyli.... DA SIĘ!:)


Św. Stanisławie Kostko, pomóż mi w mojej codzienności być dobrym i kochającym człowiekiem, bym pokazał sobie i innym, że świętość jest możliwa! Amen.


Zostańcie z Bogiem!


P.S. Dla bardziej chcących, pełne teksty JP2 ze ŚDM w Rzymie:
http://sdm.org.pl/index2.php?page=2&cat=4&rok=2000&idp=34&g=p
http://sdm.org.pl/index2.php?page=2&cat=4&rok=2000&idp=35&g=p

P.S.2 I jeszcze coś dla (d)ucha:
http://www.youtube.com/watch?v=JJkfysP9O20

2 komentarze:

  1. Hahaha i że tak powiem znowu o ŚWIĘTOŚCI! ;) Od jakiegoś czasu lubię ten temat. Dlaczego? Bo my ludzie żyjący w 2010 roku BOIMY SIĘ ŚWIĘTOŚCI...;) Boimy się bycia świętymi, nazywania nimi...Dlaczego? Bo świat pokazuje inne oblicze świętości, dlatego cieszę się, że są ludzie, którzy uświadamiają nam, czym tak naprawdę jest ŚWIĘTOŚĆ ;D
    Dzięki Ojcze i piosenka też dobra!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozwoliłem sobie "zareklamować" Ojca blog u siebie. Pozdrawiam i wytrwałości w pisaniu życzę!

    Tomek

    OdpowiedzUsuń